Wielki Dostojewski w małym teatrze

Wielki Dostojewski w małym teatrze

Dnia 18 marca 2016 roku byliśmy na spektaklu w Teatrze Ziemi Rybnickiej. W wycieczce uczestniczyły 4 klasy technikum: IIIa, IIIf, IId, IVd. Tytuł spektaklu brzmiał „Zbrodnia i kara”, reżyserem był  Bogdan Kokotek. „Zbrodnia i kara” Fiodora Dostojewskiego jest powieścią o tematyce kryminalnej z domieszką wewnętrznej walki bohatera z jego mroczną stroną.

Jaka była adaptacja teatralna, którą reżyser nam zaprezentował? Na początku zajmę się scenografią. W moim odczuciu, użycie obrotowej platformy, gdzie rozgrywały się poszczególne sceny, wypadło dobrze, gdyż płynna zmiana pozwoliła na utrzymanie dynamiki akcji bez dłuższego oczekiwania. Akcja  działa się na środku sceny, więc nie ujrzeliśmy żadnych dodatkowych rekwizytów (oprócz biurka). Jak wiemy, kostiumy stanowią ważny element spektaklu, gdyż pozwalają wczuć się w klimat epoki. Kolorystyka strojów była stonowana i w pewnym stopniu w można było rozpoznać tamte czasy. Widoczny był między innymi podział społeczny między bogatymi a biednymi. Moim zdaniem wypadło to dobrze, jeżeli taki był zamierzony efekt. Dobre były również efekty specjalnie w postaci dźwięków i gry świateł. Chociaż w teatrze jest to raczej element opcjonalny, to pozwala poczuć klimat danej sceny. Czas zająć się scenariuszem. Został on pokaźnie rozbudowany. Dominowała duża liczba wątków, ale ich jakość pozostawiała  wiele do życzenia. Cała pierwsza część była bardzo nużąca. Druga była zdecydowanie lepsza, bardziej ekspresyjna . Kolejnym tematem jest gra aktorska. Brakowało w niej  realizmu. Aktor grający Raskolnikowa nie do końca  wcielił się w tę postać. Nie było widać u niego wewnętrznej walki.

W mojej opinii, adaptacja teatralna, stworzona przez reżysera, należy do gatunku średnich. Czy warto było się udać na spektakl? Moim zdaniem tak, jednak  nie zastąpi to kontaktu z żywym tekstem Dostojewskiego.

Łukasz Pajonczek, IIIa T